Dzięki zaangażowaniu Stowarzyszenia „Muzyka Dawna w Jarosławiu” i gościnności Urzędu Miasta Jarosławia, kolejne w sezonie 2019/20 kolędowanie „przy piecu i pod oknem” odbyło się 26 stycznia 2020 w zabytkowej Wielkiej Izbie Kamienicy Gruszewiczów. A skoro okolice Jarosławia leżą na obszarze kulturowego pogranicza polsko-ukraińskiego (polsko-ruskiego), repertuar wybrany spośród spisanych przez Bartosza Gałązkę Kolęd Podkarpacia do zaśpiewania w to niedzielne popołudnie był szczególny: wśród pieśni znalazły się – na równych prawach – kolędy polskie i ruskie.
Podobnie jak w Przeworsku kilka dni wcześniej, spotkanie w Jarosławiu rozpoczął przegląd miejscowych wariantów tekstów apokryficznych. Agnieszka Bernacka przedstawiła ludową kolędę o zwiastowaniu anielskim, śpiewaną w tych stronach na tę samą melodię, co Nowa radist’ stała – tę drugą, cerkiewną pieśń zaśpiewali w drugiej części spotkania wszyscy jego uczestnicy.
Kolędę o poszukiwaniu noclegu Magdalena Gładysiewicz wykonała tym razem w wariancie z okolic Pruchnika (znanym też m.in. w Pawłosiowie) – na melodię, w której można usłyszeć frazę zaczerpniętą z innej wschodniej kolędy, Boh predwicznyj narodywsia.
Wariant pieśni o Pannie wijącej wianki śpiewany przez Józefa Kędziorę (jedyny utwór, który w identycznej postaci pojawił się i podczas przeworskiego, i podczas jarosławskiego spotkania) ma melodię wspólną z wariantem kolędy Dywnaja nowyna śpiewanym przed wojną w cerkwi w Pełkiniach (niewielka różnica wynika z tego, że lokalna praktyka wykonawcza przetworzyła inicjalny zwrot melodii Z tamtej strony dwora na podobieństwo innej pieśni).
Do repertuaru kolędniczego okolic Jarosławia z pobliskich okolic Przeworska przywędrowała po II wojnie światowej popularna w sąsiednim ośrodku pieśń opowiadająca o pielęgnowaniu małego Jezusa. W przekazie ustnym jej melodia uległa schematycznemu uproszczeniu, a tekst niewielkim modyfikacjom wynikającym z nowego kontekstu wykonawczego – w miejscowości Pełkinie utwór śpiewano bowiem podczas „kolędowania na kościół” (parafialnej kwesty kolędniczej). Taki właśnie wariant wykonali Natalia i Piotr Wawrzkiewiczowie.
Apokryf o cudownym siewie pojawił się tym razem w charakterystycznej wersji tekstu słownego, występującej w polskiej i ruskiej szacie językowej. Wariant oparty na melodii z okolic Jarosławia, ale skontaminowany z innym, o ponadlokalnym zasięgu, wykonała Zofia Hadro z Wierzbnej (urodzona w Rozborzu).
Drugą część spotkania wypełniły kolędy śpiewane przed laty w Jarosławiu i sąsiednich miejscowościach, a dziś w większości niesłusznie zapomniane. Znalazł się wśród nich utwór, którego tekst znany jest jedynie z kilku XIX-wiecznych drukowanych kantyczek…
…oraz kolęda przeznaczona na święto Trzech Króli, której źródła drukowanego nie udało się dotąd odnaleźć. Akurat ta pieśń, Dziś do Betlejem jadą królowie, przetrwała – głównie w repertuarze grup kolędniczych – w miejscowościach położonych po wschodniej stronie Sanu: m.in. na peryferiach powiatów leżajskiego i przeworskiego, oraz w południowej części powiatu biłgorajskiego.
Pieśń Witaj, niebo, Stworzyciela, śpiewaną kiedyś w wielu kościołach na Ziemi Jarosławskiej, pamiętają już nieliczne społeczności. W Wielkiej Izbie zaśpiewaliśmy ją na melodię zaczerpniętą z muzycznej tradycji parafii Zarzecze.
Spotkanie otworzył: Piotr Kaplita
Spotkanie prowadzili: Agnieszka Bernacka, Bartosz Gałązka, Piotr Wawrzkiewicz (lira korbowa, skrzypce)
Współpraca: Magdalena Gładysiewicz (śpiew), Katarzyna Stachurska (śpiew), Natalia Wawrzkiewicz (śpiew, skrzypce)
Fotografie: Agnieszka Bernacka